Ubezpiecz się! Bądź przewidujący, a może tylko zapobiegliwy
Dodaj komentarzLato mamy już na progu, a na horyzoncie widoki wakacyjne. Urlopy już zaplanowane, pozostaje tylko kwestia gdzie. Polska, czy zagranica, góry, a może morze? Ale jakie? Takie marzycielstwo niejednokrotnie osłabia jasność umysłu. Już na parę tygodni przed długo planowanym urlopem zachowujemy się, jakby dosięgnął nas udar słoneczny. I najzwyczajniej w świecie zapominamy, o tym co najistotniejsze w podróży.
Niestety, przebudzenie z letargu nonszalancji zazwyczaj zachodzi w skutek nieszczęśliwego wypadku, albo innego zdarzenia losowego. Dlaczego tak się dzieje? Przecież w chwili obecnej zawarcie umowy ubezpieczenia, to kwestia kliknięcia w odpowiedni baner na stronie internetowej, i cierpliwe odczekanie aż agent się z nami skontaktuje. Można też i tradycyjnie odwiedzić najbliższe biuro ubezpieczeń, i tam zasięgnąć opinii. Którąkolwiek z form wybierzemy ważne, by podjąć jakieś kroki, które zabezpieczą nasz wyjazd. I to nie tylko chodzi o kwestię ubezpieczenia bagażu, bo najtaniej. Najważniejsze jest nasze zdrowie, bezpieczeństwo w obcych krajach, gdzie nie możemy liczyć na "znajomości z panią Kasią, Basią". Tam gdzie będziemy spędzać urlop niestety, nie zawsze jest łatwo o pomoc. Do tego może dojść, jeszcze bariera językowa i wiele innych niesprzyjających okoliczności. A rachunek za opiekę, szkodę, czy jakieś inne zdarzenie, które możliwe że powstało z naszej winy, może nas sporo kosztować. A co gorsza jeśli trzeba będzie rozliczać się w obcej walucie, po niekorzystnym kursie. Wtedy zazwyczaj dopada nas refleksja, ale na nią już za późno.
Czy warto się ubezpieczyć?
W sytuacji, gdybyśmy byli przewidujący, to udalibyśmy się do ubezpieczyciela, po należne mam odszkodowanie, a tak musimy odwiedzić instytucje kredytową. Zdecydowanie lepiej zawczasu skorzystać z oferty, którą przygotowało biuro ubezpieczeń. Można znaleźć, tam wiele produktów ubezpieczeniowych na każdy "wypadek". W zasadzie, to w takim biurze, albo podczas rozmowy z agentem ubezpieczeniowym dowiadujemy się, że licho nieszczęść nie śpi, ono tylko czeka żeby zaatakować w najmniej oczekiwanym momencie. Taka rozmowa otwiera nam oczy na możliwości, a także pokazuje całe spektrum wypadków związanych z naszym wyjazdem, czy zwykłym codziennym funkcjonowaniem. I kiedy w momencie planowania urlopu, skoncentrowani jesteśmy na skutecznym zabezpieczeniu się podczas podróży, to naszej uwadze umyka np. mieszkanie.
Co jeszcze można ubezpieczyć?
W naszym domu zostawiamy przecież bez opieki majątek więcej wart, niż "slipki i bikini w walizce". Może wypadałoby rozważyć kwestię ubezpieczenia nieruchomości? I to nie tylko na wypadek kradzieży, ale także inne zdarzenia losowe. Z pewnością w ofercie znajdzie się bardziej kompleksowe ubezpieczenie warte uwagi. I nie ma co się przerażać, tym że tyle się może zdarzyć. To tylko przypuszczenia! Wbrew pozorom ubezpieczenia są nieadekwatnie tanie w stosunku do skutków nieszczęść, które mogą nas spotkać. Stąd warto rozważyć ich zakup, i to nie tylko na okoliczność wyjazdu na wakacje. To tylko może okazać się dobrym wstępem, do bezpiecznego wypoczynku każdego dnia.
lub dodaj komentarz jako gość
Dodaj pierwszy komentarz.